Wspólnota Trudnych Małżeństw SYCHAR
Polecamy wysłuchanie świadectwa 40-letniej kobiety, jako przykład działania łaski Bożej – Bożego Miłosierdzia, które jest darem nawrócenia. Przyjęcie tego Bożego daru skutkuje zerwaniem z grzechem. Świadectwo przeczytał na antenie „Radia Maryja” ks. biskup Ignacy Dec: https://archive.org/details/nawrocenie
W przeddzień Święta Bożego Miłosierdzia w pierwszą niedzielę po Wielkanocy przypominamy słowa Pana Jezusa wypowiedziane do św. Faustyny zapisane w „Dzienniczku”: „Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299). Pragnę, aby święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski (Dz. 699)”. Obietnice – http://www.opoka.org.pl/biblioteka/M/MR/faustyna_11.html Ucieczka i schronienie – http://www.voxdomini.com.pl/vox_art/milosierdzie.htm
O tym czym jest Boże Miłosierdzie i czym ono nie jest pisał ks. Józef Kozłowski SJ w książce „Z grzechu do wolności”: „Boże miłosierdzie nie ujawnia się poprzez ukrywanie przewinień człowieka, ale przez uwalnianie go z tych grzechów. Bóg kocha człowieka zbyt mocno, aby mu pozwolić na grzech! Grzech bowiem to nie tylko złamanie prawa, ale wykrzywienie natury człowieka i zniekształcenie w nim obrazu Boga. Biorąc pod uwagę potoczne mniemanie człowieka, że w wieczności nie będzie tak źle, bo Bóg wejrzy na nas w Swoim miłosierdziu, trzeba pamiętać, że pozostanie jeszcze przecież świadomość człowieka! Czy ktokolwiek mógłby spoglądać bezczelnym wzrokiem w oczy Jezusowi, który umarł za niego z miłości po to, aby go oczyścić i tak patrząc prosto w Jego oblicze, kłamstwem ukrywać fakt zlekceważenia tego dobrodziejstwa? Nikt nie będzie w stanie spojrzeć twarzą w twarz Bogu, jeśli wcześniej nie zostanie oczyszczony z wszelkiego grzechu. Do Niebieskiego Jeruzalem, za którym wszyscy tęsknimy i o którym wszyscy marzymy, nie wejdzie nic nieczystego (Ap 21, 27). Gdyby tak było, oznaczałoby, że Chrystus umarł niepotrzebnie. Byłoby to oskarżenie Boga Ojca o to, że posłał Syna na okrutną śmierć krzyżową bez wystarczającego powodu! Byłoby to wreszcie oskarżenie skierowane przeciwko Duchowi Świętemu o to, że nie wszystkim daje dostateczną łaskę powrotu do domu zawsze czekającego z otwartymi ramionami Ojca! Absurd i niedorzeczność!”. Więcej na stronie: http://sychar.org/nigdy-nie-jest-za-pozno/ O fałszywym miłosierdziu pisał św. Jan Paweł II w „Elementarzu etycznym” wtedy kiedy był kardynałem: „Wedle nauki katolickiej żadne miłosierdzie, ani Boskie, ani ludzkie, nie oznacza zgody na zło, tolerowania zła. Miłosierdzie jest zawsze związane z poruszeniem od zła ku dobru. Tam, gdzie ono zachodzi, zło efektywnie ustępuje. Gdzie zło nie ustępuje, tam nie ma miłosierdzia – ale dodajmy też: tam, gdzie nie ma miłosierdzia, nie ustąpi zło. Zło bowiem samo z siebie nie potrafi urodzić dobra. Dobro może być zrodzone tylko przez jakieś inne dobro. Otóż miłosierdzie Boga jest to właśnie Dobro, które rodzi dobro na miejscu zła. Miłosierdzie nie akceptuje grzechu i nie patrzy nań przez palce, ale tylko i wyłącznie pomaga w nawróceniu z grzechu – w różnych sytuacjach, czasem naprawdę ostatecznych i decydujących, i na różne sposoby. Miłosierdzie Boga idzie ściśle w parze ze sprawiedliwością”. Źródło: Książka Karola Wojtyły „Elementarz Etyczny” Ten post można również odczytać w całości na stronie Wspólnoty pod adresem: http://sychar.org/2016/04/01/z-grzechu-do-wolnosci-swiadectwo-40-letniej-kobiety/
„Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” (Mt 19, 6)
Serdecznie zapraszamy na Ogólnopolskie JESIENNE Rekolekcje Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR.
Nasze rekolekcje odbędą się w dwóch różnych miejscach i terminach, ale głosił będzie ten sam TEMAT = ten sam PRELEGENT oraz będzie taki sam program w obu miejscach i terminach.
PRELEGENT: dr hab. inż. Mirosław Rucki
TEMAT: „Zanurz się w Jordanie 7 razy” (2Krl 5,13-14)
I TERMIN:
PORSZEWICE koło Łodzi 02-04 października – http://uroczyskoporszewice.pl/
ceny – dorośli 180 zł, dzieci 8-13 lat 120 zł, dzieci 3-7 lat 90 zł, dzieci do 2 lat bez opłat.
II TERMIN:
GÓRA św.ANNY w woj. opolskim 23-25 października – http://www.dompielgrzyma.pl/
ceny – dorośli w pokoju 2 osobowym – 170 zł, dorośli w pokojach 3,4,5 osobowych – 150 zł, dorośli w pokojach bez łazienki (sanitariaty na korytarzu) – 120 zł, dzieci do 2 lat gratis, dzieci od 3 do 10 lat – zniżka 50% (PROSZĘ dopisać w formularzu = w informacjach dodatkowych „rodzaj” rezerwowanego pokoju. Bez opisu = osoba automatycznie będzie rezerwowała miejsce w pokoju DWUOSOBOWYM).
formularz zapisów znajduje się na stronie:
http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=13306
Osoby zapisane otrzymają informację zwrotną z numerem konta do przelewu zaliczki.
Zapraszamy
2. Info o warsztatach internetowych 12 kroków.
Jesienią rusza kolejna internetowa edycja Warsztatów 12 kroków ku wolności organizowana przez Wspólnotę Trudnych Małżeństw. W warsztatach mogą wziąć udział nie tylko małżonkowie zmagający się z trudnościami ale również Ci, którzy chcą być szczęśliwi w małżeństwie i w Bogu zyskać siły do zmierzania drogą zbawienia.
Artykuł ten znajduje się na stronie:
http://magazynfamilia.pl/artykuly/Wreszcie_zyc__12_krokow_ku_pelni_zycia,6125,.html
Wreszcie żyć – 12 kroków ku pełni życia
„Chcemy rozkwitać, kochać i być kochani, cieszyć się życiem. Jednak coś staje na przeszkodzie – zranienia, poczucie krzywdy, nieuporządkowane emocje, różne lęki. By je ukoić, próbujemy usilnie wpływać na to, co zewnętrzne: męża, żonę, dzieci, rodziców, innych ludzi, okoliczności. A tak naprawdę do szczęścia wystarczy zmiana tylko jednego – siebie. ”
Świadectwo
Wydawało mi się, że nasze małżeństwo jest wspaniałe, że mamy cudowną rodzinę i świetnie się rozumiemy. A tymczasem mąż znalazł sobie inną kobietę i odszedł. Zawalił mi się cały świat. Chciałam popełnić samobójstwo. Przyszłość widziałam jedynie w czarnych barwach. Nie mogłam jeść, wszystko smakowało jak papier, córka karmiła mnie na siłę.
Trafiłam do Wspólnoty Trudnych Małżeństw Sychar, a stamtąd na warsztaty 12 kroków dla chrześcijan. To było cztery lata temu. Dziś mogę powiedzieć, że czuję się szczęśliwa – mówi Halszka.
Droga w jasną stronę
Pierwszy krok był dla mnie bardzo trudny, czyli uświadomienie sobie swojej bezsilności. Myliłam to początkowo z bezczynnością, walczyłam z faktami. Następnie zrozumiałam, że nie mam wpływu na pewne sytuacje ani na zachowania innych osób. Nauczyłam się przyjmować życie takie, jakie jest. Akceptować wydarzenia i ludzi, zgodnie z całą, nawet bolesną prawdą o nich. I ze swoimi emocjami, trudnościami, niezgodą, bezsilnością zwracać się do Boga. Modlić się: „Panie Boże, jest mi ciężko, zrób coś, żeby to się zmieniło”. Nauczyłam się, że najpierw powinnam z Bożą pomocą zrobić coś ze sobą, by te okoliczności i osoby znieść. A dopiero potem mogę zacząć działać.
Kolejnym trudnym dla mnie etapem był krok czwarty, w którym odkrywa się własne mechanizmy obronne i poznaje dogłębnie siebie. Człowiek uświadamia sobie, że nie jest taki, jaki chciałby być i zaczyna dostrzegać jaki jest naprawdę. Ujawnia przed sobą własne słabości charakteru i uczy się je akceptować. Musiałam się zgodzić z tym, że mam pewne cechy, których bym nie chciała, że pojawiają się we mnie pewne nieprzyjemne emocje, ale nie muszę działać pod ich wpływem. Są one jedynie po to, abym dowiedziała się czegoś o sobie, i zamiast je tłumić i wypierać, bym z tą wiedzą zrobiła coś konstruktywnego.
W kroku ósmym trzeba wypisać sobie listę osób, które się skrzywdziło. Myślałam: „Przecież ja nikogo nie skrzywdziłam, to inni mnie krzywdzą!”. Często żyje się z takim przeświadczeniem. Najtrudniejsze było uświadomienie sobie, że gdy ktoś mnie rani, a ja mu oddaję, to też krzywdzę i powinnam wziąć odpowiedzialność za tę swoją część. Bo czyjeś niewłaściwe zachowanie nie daje mi prawa do odpowiadania złem. I w kroku dziewiątym trzeba za to przeprosić. To było dla mnie ogromnie trudne. Ale spowodowało, że zaczęłam zwracać uwagę na swoje impulsywne zachowania i nad nimi panować. Uświadomiłam sobie, że nie jestem tylko ofiarą, ale też niestety bywałam katem.
Kierunek: szczęście
To była droga mojego nawrócenia – opowiada dalej Halszka. – Najpierw moje myśli krążyły wokół męża, który zdradził. Jednak w toku warsztatów dowiedziałam się, że mam zająć się sobą, a odnajdę równowagę i zacznę widzieć sens w moim życiu. Zamiast uzależniać wszystko od innych i opierać się na kimś z ludzi, odnalazłam relację z Kimś, kto jest stale obecny, działa i rzeczywiście troszczy się o mnie, z Panem Bogiem.
Dzięki programowi 12 kroków dla chrześcijan poznałam siebie i bardzo wzmocniłam. Nauczyłam się żyć w prawdzie i kontakcie ze sobą. Wiedziałam już, że nie mogę wpłynąć na okoliczności zewnętrzne ani na żadną inną osobę, ale mogę zacząć zmiany w moim życiu od pracy nad sobą w bliskiej współpracy i w oparciu o osobową relację z Bogiem. Czułam, że się rozwijam.
Na początku nie wyobrażałam sobie, że mogę być jeszcze kiedykolwiek szczęśliwa. Jedyną możliwość widziałam w powrocie mojego męża. I najbardziej bałam się samotności.
Okazało się, że szczęście nie zależy od innych, tylko w bardzo dużym stopniu od sposobu myślenia. Na warsztatach 12 kroków odkryłam, że każda sytuacja, która mnie w życiu spotyka, nawet najbardziej trudna, jest po coś.
To niezwykłe, ale w ogóle nie czuję się samotna ! – mówi Halszka, choć jej mąż od czterech lat mieszka z inną kobietą i wystąpił o rozwód. – Mam więź z Bogiem, wiem, że nie jestem sama na tym świecie. Poznałam mnóstwo ludzi, na których mogę liczyć. Potrafię się zatrzymać i spojrzeć na sytuację z góry, z dystansu. Nauczyłam się akceptować rzeczywistość taką, jaka ona jest. Z większym spokojem przyjmuję fakty. Nie mam wpływu na życie innych ludzi, ale mam wpływ na swoje życie. I czuję się szczęśliwa. Mam jednak w sobie też smutek, że tej radości życia, którą odnalazłam, nie mogę dzielić z mężem.
Jest wiele dróg docierania do siebie. Jedną z metod jest „12 kroków ku pełni życia” – program uzdrowienia psychicznego i duchowego dla chrześcijan, który podczas rocznych grupowych warsztatów pomaga przepracować osobiste problemy i uporać się z nimi. Powstał na podstawie programu 12 kroków, który istniał jako forma terapii dla osób uzależnionych. Początkowo był przeznaczony dla alkoholików, jednak okazało się, że jest odpowiedni również dla osób z innymi uzależnieniami, dla współuzależnionych, znakomicie nadaje się dla DDA (Dorosłych Dzieci Alkoholików) i DDRR (Dorosłych Dzieci Rozwiedzionych Rodziców), świetnie sprawdza się dla osób z nerwicami i pomaga wychodzić z depresji. Co więcej okazuje się, że nie tylko leczy, ale pomaga w rozwoju emocjonalno-duchowym każdemu, kto tego pragnie. Podręcznik pt. Endlich leben („Wreszcie żyć”) z języka niemieckiego przetłumaczył i przeniósł na polski grunt ks. dr hab. Romuald Jaworski, psycholog i psychoterapeuta, przewodniczący Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich, powołując i prowadząc pierwsze grupy.
W czerwcu 2008 roku w Centrum Pomocy Duchowej Księży Pallotynów w Warszawie przy ul. Skaryszewskiej 12 ruszyły pierwsze w Polsce Warsztaty Rozwoju Duchowego według programu „Wreszcie żyć – 12 kroków ku pełni życia”, adresowane początkowo do osób z małżeństw zagrożonych rozpadem, którym pomaga Wspólnota Trudnych Małżeństw Sychar. Następnie powstały prowadzone przez internet, o których można znaleźć informacje na stronach: http://www.12krokow.com.pl, http://www.12krokow.sychar.org.
Warto posłuchać
http://archiwum.radiopodlasie.pl/?p=28590 i świadectwo Ani: http://archiwum.radiopodlasie.pl/?p=28435
Ognisko Wrocław: „Wspólnoty Sychar, czyli duszpasterstwo małżeństw w kryzysie” Radio Rodzina - http://pl.radiovaticana.va/news/2015/06/02/aktualno%C5%9Bci_ radia_watyka%C5%84skiego_%E2%80%93_wydanie_wieczorne;_magazyn/1147787
- Ognisko Kraków: "Czas serca" Radio Profeto.pl - http://profeto.pl/archiwum-radia,9543.html i http://profeto.pl/archiwum-radia,9091.html
Ognisko Warszawa: Radio WNET - https://www.sendspace.com/file/y4op3d
Celem działalności Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR jest dążenie jej członków do uzdrowienia sakramentalnego małżeństwa, które przeżywa kryzys. Współpracując aktywnie z Jezusem Chrystusem – Bogiem w każdej sytuacji, nawet po ludzku patrząc beznadziejnej, możliwe jest odrodzenie małżeństwa. Dla Boga bowiem nie ma rzeczy niemożliwych. Prawda o mocy sakramentu oznacza, że nawet jeśli małżonkowie nie potrafiąze sobą być i odchodzą w stan separacji, czyli oddzielnego mieszkania, to ich małżeństwo – Sakramentalne Przymierze małżonków z Bogiem – trwa nadal. Nadal są mężem i żoną, i jako tacy staną przed Bogiem. Sakrament małżeństwa jest darem Boga, który daje małżonkom siłę odtwarzania wspólnoty małżeńskiej właściwie w każdej sytuacji.
Spotkania WTM Sychar odbywają się w II poniedziałek miesiąca w Sali plebani parafii św. Wojciecha w Przasnyszu
17.00 – Adoracja Najświętszego Sakramentu
17.30 – Różaniec w intencji małżeństw przeżywających trudności
18.00 – Msza Św. w intencji małżeństw przeżywających trudności
Po Mszy. Św. spotkanie w Sali na plebani.
Kontakt z moderatorem wspólnoty
- tel. 660-923-396
- e-mail: sychar.przasnysz.interia.pl
Wszelkie zmiany terminu spotkania zostaną zamieszczone w gazetce parafialnej, na stronie internetowej lub na tablicy ogłoszeń.
Każde trudne małżeństwo jest do uratowania!
Zapraszamy na strony Wspólnoty SYCHAR www.sychar.org Forum Pomocy www.kryzys.orgRuchu Wiernych Serc www.rws.sychar.orgProgramu „Wreszcie żyć” www.12krokow.sychar.org |
WARTO OBEJRZEĆ świadectwo Bożeny „Droga do Boga” – http://youtu.be/L5fnA577BZI . Bożena należy do Ogniska Sychar w Rychwałdzie. Bożena po swoim nawróceniu zerwała niesakramentalny związek, w który
weszła, po tym jak jej sakramentalny mąż ją opuścił.
Świadectwo Bożeny jest przykładem, że z Panem Bogiem można wyjść z
każdej trudnej sytuacji – np. wyjść z niesakramentalnego związku (nawet jak
w tym drugim związku jest dziecko), aby dochować wierności Bogu (przysiędze
małżeńskiej) i otworzyć swojemu sakramentalnemu małżeństwu drogę powrotu
do siebie i pojednania się prawowitych sakramentalnych małżonków. Zawsze
jest taka szansa, gdyż dla Pana Boga, który sakramentalnych małżonków widzi
jako „jedno ciało” nie ma nic niemożliwego. 🙂